Jak pozbyć się moli spożywczych ?

Niejedna gospodyni domowa przekonała się na własnej skórze, czym jest inwazja moli spożywczych i jak natrętne są to stworzenia. Każdy, kto miał z nimi choć raz do czynienia, wie jakie są irytujące i jak trudno się ich pozbyć. Nieważne, że masz nowoczesną kuchnię i codziennie w niej sprzątasz. Mole mogą pojawić się nagle w każdej chwili. Czym są i jak pozbyć się moli spożywczych gdy zaatakują?

Czym są mole spożywcze

Gotujesz obiad, a tu przed nosem coś ci przelatuje. Po chwili siada na szafce owad o brązowych skrzydłach. Do złudzenia przypomina malutką ćmę – Informacja jest jak skarbnica mądrości specjalistów serwisu https://beautyrose.pl. To jest właśnie mól i już pojedynczy osobnik powinien uruchomić alarm w twojej głowie. Nic dziwnego, że przypomina ćmę, bo to rodzaj motyla. Prawidłowa nazwa gatunkowa tego owada to mklik mączny lub omacnica spichrzanka. Nazwa „mól” wzięła się stąd, że bardzo przypomina innego szkodnika, którego z kolei można spotkać w szafie z ubraniami, czyli mola włosienniczka. Mkliki żywią się wszelkimi suchymi artykułami spożywczymi. Oprócz produktów zbożowych (mąki, kasze, makarony, płatki, ryż), mogą dobrać się do takich produktów jak:

• herbaty;
• niektóre przyprawy;
• suszone warzywa, grzyby;
• orzechy;
• pestki (dynia, słonecznik);

Zdarzyć się może również, że mole dobiorą się na przykład do cukru. Potrafią przegryźć wszelkie papierowe i foliowe opakowania. Kiedy braknie im produktów spożywczych, zaczynają zjadać również papier i wymknąć się poza kuchnię. Pogryzione dokumenty w biurku mogą więc również być sprawką moli spożywczych!

Skąd się biorą mole i czy można zapobiec inwazji

Wydawałoby się, że mole pojawiają się w kuchni znikąd. Nie było… i nagle są. Mogą chociażby poprzez wentylację przyfrunąć od sąsiada. Najczęściej jednak przyczyną inwazji tych owadów jest zainfekowany produkt przyniesiony nieświadomie ze sklepu. Sklepy to przecież raj dla moli, zarówno główna hala sprzedaży, jak i magazyny. Tam jest o wiele więcej pożywienia. Właśnie dlatego należy zwracać uwagę już podczas zakupów, na to czy produkty, które wrzucamy do koszyka, nie są uszkodzone. Zaniepokojenie powinna wzbudzić każda mała dziurka w opakowaniu, a także zbyt mocno pokruszony produkt. Bardzo charakterystyczna dla moli jest również pajęczynka, do której przyczepiają się okruszki jedzenia. Oznacza ona, że w danym produkcie już znajdują się larwy, ponieważ to one ją wytwarzają. Zainfekowany produkt nie jest groźny dla zdrowia, ale sama myśl o zjedzeniu jajeczek, odchodów, a tym bardziej larw sprawia, że robi się niedobrze. Taki produkt nadaje się tylko do wyrzucenia. Czy można zapobiec inwazji moli? Na pojawienie się moli w naszej kuchni, nie mamy niestety wpływu. Jednak możemy zapobiec inwazji, jeśli szybko zareagujemy. Mole rozmnażają się w zastraszającym tempie, dlatego już pojawienie się jednego dorosłego osobnika powinno wzbudzić naszą czujność. Natychmiast należy zgładzić osobnika, którego zauważymy. Jednak trzeba uważać, bo niestety rozmazują się i zostawiają brzydkie plamy, których niełatwo jest pozbyć się ze ściany. Kiedy musimy zabić mola, poczekajmy aż usiądzie na płytkach lub szafce. Po pojawieniu się pierwszego owada, od razu przeglądamy wszystkie suche produkty, nie zapominając również o zajrzeniu do chlebaka, bo okruszki z chleba działają na mole jak magnes na opiłki.

Mole spożywcze – larwy

Larwa mola spożywczego to mała, jasna gąsienica, osiągająca długość około centymetra. Wykluwa się z jajeczka złożonego przez dorosłą samicę w danym produkcie i nim się żywi, czekając na jakąkolwiek okazję do wydostania się na zewnątrz. Kiedy okazja się nadarza, wypełza. Jest mała, więc potrafi skryć się w najmniejszym zakamarku, gdzie otula się kokonem swojej pajęczynki i przepoczwarza w dorosłego owada. Jeśli w samicę, to znów złoży jajka i wyklują się kolejne larwy. Larwy mklików rozpełzają się szybko po całej kuchni. Można natknąć się na nie wszędzie – w szafkach i na nich, na suficie czy nawet w chlebaku. Każdą napotkaną larwę należy natychmiast zlikwidować, by zapobiec dalszemu rozmnażaniu. W samym produkcie niełatwo dostrzec larwy, a szczególnie jasnym, takim jak na przykład ryż. Wtedy obecność larw zasygnalizować powinna obecność pajęczynki.

Mole spożywcze – jak się pozbyć

Kiedy zignorujemy pojawienie się nawet pojedynczego dorosłego osobnika, już po krótkim czasie możemy doświadczyć prawdziwej inwazji. Jak już się to stanie zastanawiamy się, jak pozbyć się moli. Jest to bardzo trudne, ale nie niemożliwe. Tą wojnę można wygrać! Oto kilka sposobów na walkę z tymi natrętnymi i uciążliwymi szkodnikami:

• likwidacja osobników wychodzących na zewnątrz – jest to konieczne, by zminimalizować niekontrolowane rozmnażanie szkodników;
• gruntowne sprzątanie w szafkach –  przede wszystkim należy pozbyć się wszystkich zainfekowanych produktów, a następnie umyć szafki wewnątrz i na zewnątrz najlepiej wodą z octem;
• mocno pachnące przyprawy – mole nie znoszą zapachu liści laurowych czy goździków. Warto więc porozkładać je w szafkach;
• płytki na mole – to specjalne płytki lepowe nasączone substancją zapachową wabiącą samce, które się do nich przyklejają;

Ważne odpowiednie przechowywanie żywności

Zarówno dla zapobiegania inwazji, jak i nawrotu po, bardzo istotne jest odpowiednie przechowywanie suchych produktów. Warto zainwestować w słoiki, metalowe puszki czy plastikowe pudełka. Takich opakowań mole nie przegryzą. Dają więc pewność, że szkodniki nie dostaną się do produktów z zewnątrz. Zmartwieniem nie będzie wtedy również jeśli mole pojawią się w środku, ponieważ nie wydostaną się z takiego opakowania. Dzięki temu trzeba będzie wyrzucić tylko ten jeden produkt, a nie pustoszyć znów całe szafki i marnować po raz kolejny mnóstwo jedzenia.

Do walki z tymi szkodnikami potrzeba dużo czasu i cierpliwości. Żaden z powyższych sposobów nie sprawi natychniast, że mole znikną. Jeszcze tygodniami mogą pojawiać się znienacka dorosłe osobniki, które należy likwidować. Kiedy wojna wydaje się wygrana, nie można zaprzestać stosowania powyższych sposobów. Należy stosować je nadal zapobiegawczo, gdyż mole łatwo mogą wrócić z powrotem. Nie chodzi tylko o to, że nie jesteśmy w stanie zlikwidować wszystkich jajeczek czy osobników, ale też o to, że znów możemy niechcąco przynieść zainfekowany produkt ze sklepu.